Jest chwila wolnego, więc skrobię mały pościk ;)
Co się robi, wracając po szesnastu godzinach w pracy? Łapie za szydełko i stara się coś udziergać XD Nieee, oczy wcale mi nie wypływają i łapki nie drętwieją >.< Nic a nic.
No ale co tam drobne niedogodności, wszak trzeba swą pannę w coś ubrać, gola chodzić nie będzie :) Tak więc powstał mały komplecik, który dumnie prezentuję. Oczywiście nawet do głowy mi nie przyszło, że jest lato i nie potrzebuje dziewczę czapki ani szalika. Ale od czegoś trzeba zacząć.
Jak widać, cukierkowe odcienie wciąż za mną chodzą. Uwielbiam tę włóczkę i zastanawiam się nad kolejnymi odcieniami. Zaopatrzona w zapas herbaty, mogę tak dziergać i dziergać :D
Fotek nie ma zbyt wiele, bo jest gorąco niemiłosiernie ( podobno dziś u nas najcieplej w kraju >< ) i padam na ryjek Q.Q Postaram się nadrobić następnym razem :)
~~ * ~~
piątek, 25 lipca 2014
piątek, 4 lipca 2014
Tadam!
Siedzę ja sobie przy pysznej herbatce, włączam bloggera, chcąc nadrobić zaległości czytelnicze, a tu niespodzianka. Pisałam ostatnio, że u Kuny jest konkurs, w którym można było wygrać jeden z dwóch wybranych przez siebie zestawów polskiej marki kosmetycznej Sylveco. I co? I co? WYGRAŁAM! Strasznie się cieszę, bo lubię sobie czasem spróbować czegoś nowego, a naczytałam się ostatnio o tej firmie :) Omal nie zaplułam się z radości XD To taki miły akcent na początek wakacji, bardzo pobudzający, bo o urlopie mogę zapomnieć do lutego ><
No to się chwalę, a co :D
Tak tak, moja buzia cieszy się razem ze mną, i to jak! Akurat miałam pogadankę z dziewczynami w pracy, jak to klimatyzacja i inne złe rzeczy robią nam coś okropnego na twarzy. Jak to baby, posłałyśmy szefa do wszystkich diabłów i o mało nie zaatakowałyśmy pobliskiej apteki (wiadomo, była wypłata, można zaszaleć ;) ) Na szczęście się powstrzymałam ^^; Czeka mnie wspaniały prezent, a za kasę mogę kupić książki :)
Powyższe dowodzi, że jednak mam trochę szczęścia ♥
Dziękuję :*
~~ * ~~
No to się chwalę, a co :D
Tak tak, moja buzia cieszy się razem ze mną, i to jak! Akurat miałam pogadankę z dziewczynami w pracy, jak to klimatyzacja i inne złe rzeczy robią nam coś okropnego na twarzy. Jak to baby, posłałyśmy szefa do wszystkich diabłów i o mało nie zaatakowałyśmy pobliskiej apteki (wiadomo, była wypłata, można zaszaleć ;) ) Na szczęście się powstrzymałam ^^; Czeka mnie wspaniały prezent, a za kasę mogę kupić książki :)
Powyższe dowodzi, że jednak mam trochę szczęścia ♥
Dziękuję :*
~~ * ~~
Subskrybuj:
Posty (Atom)