piątek, 25 lipca 2014

Otulona tęczą panna Aniela

Jest chwila wolnego, więc skrobię mały pościk ;)

Co się robi, wracając po szesnastu godzinach w pracy? Łapie za szydełko i stara się coś udziergać XD Nieee, oczy wcale mi nie wypływają i łapki nie drętwieją >.< Nic a nic.
 No ale co tam drobne niedogodności, wszak trzeba swą pannę w coś ubrać, gola chodzić nie będzie :) Tak więc powstał mały komplecik, który dumnie prezentuję. Oczywiście nawet do głowy mi nie przyszło, że jest lato i nie potrzebuje dziewczę czapki ani szalika. Ale od czegoś trzeba zacząć.





Jak widać, cukierkowe odcienie wciąż za mną chodzą. Uwielbiam tę włóczkę i zastanawiam się nad kolejnymi odcieniami. Zaopatrzona w zapas herbaty, mogę tak dziergać i dziergać :D


Fotek nie ma zbyt wiele, bo jest gorąco niemiłosiernie ( podobno dziś u nas najcieplej w kraju >< ) i padam na ryjek Q.Q Postaram się nadrobić następnym razem :)

                                                   ~~ * ~~

8 komentarzy:

  1. Fajny komplecik ci wyszedł, co tam upał, lato minie i będzie jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, na jesień i zimę przyda się coś kolorowego :D Dziękuję :*

      Usuń
  2. Cudny komplecik, przepiękne pastelowe barwy :) lala wygląda ślicznie, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. she is beautiful ^^

    I follow you:

    MY BLOGS ARE:

    Danbo and me

    My blythe and me

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam uwielbiam pastelowe kolorku a jej jest w nich pięknie. Ślicznie dziergasz :).

    OdpowiedzUsuń